Tkwimy w gównie czekając na dobrego pana, który będzie nami „dobrze rządził” zwalniając nas z wszelkiej odpowiedzialności i z konieczności uzupełniania wiedzy o współczesnych problemach politycznych i gospodarczych.
Muszę przyznać, że „rozmowami koalicyjnymi” w sprawie utworzenia komitetu wyborczego wyborców jestem trochę zniesmaczony. Elity zatroskane są głównie tym czy wyborcy nasz program zrozumieją milcząc o tym, że same prawie niczego zrozumieć nie potrafią.
Tkwimy w gównie czekając na dobrego pana, który będzie nami „dobrze rządził” zwalniając nas z wszelkiej odpowiedzialności i z konieczności uzupełniania wiedzy o współczesnych problemach politycznych i gospodarczych.
Najlepiej by było abyśmy nie zawracali sobie głowy:
- metodami włączenia demokracji oddolnej do naprawy polskiej polityki,
- metodami na odzyskanie suwerenności monetarnej,
- metodami na skończenie w Polsce z gospodarką typu folwarcznego,
- metodami na integrację gospodarczą i polityczną rodaków.
Piękne hasełka to możemy sobie wypisywać bez przeszkód. Nikogo i do niczego one nie zainspirują. Tymczasem, gdy się zaczyna mówić o metodach to cały sanhedryn zaczyna wszczynać skowyt.
Partia50plus
Bardziej pragmatyczne niż rewolucyjne myślą wojowanie.